930 km inwentaryzacji linii kolejowej dla projektu GSM-R
Grupa DBS wykonała w 2018 roku zdjęcia z powietrza przy wykorzystaniu bezzałogowych statków powietrznych oraz pomiary naziemne prawie 1000 km linii kolejowych na terenie 3 województw, na rzecz jednego z podwykonawców projektu GSM-R. Wykonane prace posłużyły do stworzenia ortofotomap oraz map wysokościowych, w celu opracowania projektu koncepcyjnego dotyczącego światłowodów.
Zlecenie obejmowało dostarczenie materiałów fotogrametrycznych linii kolejowych z terenu województw lubelskiego, mazowieckiego oraz świętokrzyskiego. Naloty nad liniami obejmowały także odcinki i stacje w miastach takich jak Dęblin, Radom, Kielce, Zamość, Lublin, Chełm. Dzięki dostarczonym materiałom firma podwykonawcza w bardzo wygodny i znacznie tańszy sposób ułatwiła inwentaryzacje odcinków w formie cyfrowej. Aktualne ortofotomapy oraz mapy wysokościowe doskonale pokazały aktualną sytuację panującą dookoła torowisk dotyczącą dróg czy dojazdów serwisowych oraz przebudowanych przejazdów, odpływów i przeprowadzonej wycinki drzew.
Projekt GSM-R (przygotowany dla kolei system bezprzewodowej łączności cyfrowej) obejmuje budowę infrastruktury na odcinkach o łącznej długości ponad 13600 km i jest jednym z elementów Europejskiego Systemu Sterowania Ruchem Kolejowym ERTMS.
Obecna dynamika zmian zachodzących dookoła linii kolejowych jest niezmiernie wysoka, co stwarza komplikację dla firm podwykonawczych pracujących na rzecz PKP. Dobre rozeznanie w terenie jest podstawą zaplanowania logistyki i robót podczas wykonywania tak dużych projektów. Jest to aktualnie bardzo ważne, ponieważ zaplanowane inwestycje na najbliższe lata opiewają na najwyższą kwotę w historii.
Do wykonania całego przedsięwzięcia grupa DBS wykorzystała przygotowane przez siebie bezzałogowe samoloty i wielowirnikowce, które posiada także w swojej ofercie sprzedażowej, co znacząco usprawniło i przyspieszyło projekt, ponieważ można było odpowiednio skonfigurować sprzęt pod specyficzne potrzeby oraz zróżnicowane warunki terenowe panujące na tak dużym obszarze.
Wykonane zlecenie było pierwszym, tak dużym i szybko zrealizowanym przedsięwzięciem na które zdecydował się podwykonawca zarządzającego liniami kolejowymi na terenie Europy.
Bezzałogowiec BIMMER
Podstawowym bezzałogowcem Grupy DBS jest BIMMER. To niespełna 2-metrowy płatowiec o konstrukcji piankowo-węglowej napędzany dwoma elektrycznymi silnikami umieszczonymi na skrzydłach. Jego maksymalna masa startowa wynosi 5.5kg, prędkość przelotowa 23 m/s, a czas loty osiąga nawet do 120 minut.
BIMMER jako jeden z niewielu bezzałogowców na rynku w tym segmencie pozwala na dwa różne ułożenia aparatu w kadłubie: horyzontalne i wzdłużne. To przekłada się na 30% zaoszczędzonego czasu misji w przypadku nalotów powierzchniowych oraz na 30% lepszą rozdzielczość terenową zdjęć w przypadku nalotów liniowych. W wersji podstawowej BIMMER wyposażony jest w aparat Sony a6000/6300 lub inne: Sony A7IIR, Phase One iXU.
Standardowy odbiornik GNSS w dronie BIMMER pozwala na pełne wykorzystanie tej platformy do fotogrametrii, ale na potrzeby jeszcze większej dokładności firma oferuje również wersję z odbiornikami GNSS RTK L1 oraz L1/L2.
Więcej o dronie BIMMER można przeczytać tutaj.
Grupa DBS zajmuje się kompleksowo digitalizacją istniejącej infrastruktury i w najbliższym czasie zamierza dołączenie parametryzacji obiektów w standardach BIM, co przyczyni się do znaczących ułatwień w procesach projektowych, inwentaryzacyjnych oraz utrzymaniowych.
Dodatkowe informacje o firmie:
Jeśli treść powyższego artykułu była dla Ciebie przydatna lub ciekawa możesz postawić mi kawę, którą uwielbiam i motywuje do dalszego pisania ;)
2 komentarze
Witam serdecznie,
w świetle dzisiejszych przepisów, do tego typu prac wystarczą uprawnienia VLOS, czy niezbędne będą BVLOS?
1000 km to spory odcinek do przelecenia, na zasadach BVLOS i scenariusza standardowego 05 do 08 to loty na maks. 2 km od pilota czyli trzeba by to robić odcinkami podzielonymi co 4 km (po 2 km w jedną i drugą stronę od pilota). Na zasadach VLOS zajmie to jeszcze dłużej, bo nikt raczej zasięgu wzroku równego 2 km nie ma, realnie ok. 500m od pilota czyli odcinki po 1 km. Najlepiej byłoby to zrobić występując o zezwolenie do ULC i robić to dłuższymi partiami po kilkadziesiąt km.