Dron-koliber nagrał kolonię motyli w Meksyku
Jak sfilmować „z ukrycia” kolonię pięciuset milionów śpiących motyli, które obsiadły drzewa gdzieś w górach Meksyku? Zwykły wielowirnikowiec z pewnością by je wystraszył, a to z kolei mogłoby doprowadzić do masakry owadów, które dostałyby się w wirujące śmigła. Co innego, jeśli zamiast tradycyjnego multirotora o sporych rozmiarach wyślemy… drona przebranego za kolibra.
Poniższy film ukazał się na kanale YouTube „Nature on PBS” amerykańskiej telewizji PBS jako jedna z części serii „Spy in the Wild”. Specjalnie opracowany przez naukowców dron wyglądający jak koliber ma dwa małe silniki z osłoniętymi śmigłami, zamocowane na ruchomych skrzydłach, które zmieniają kąt pochylenia sterują ruchem drona. Tak wystylizowana maszyna nie wzbudza niepokoju wśród owadów, która obsiadły masowo drzewa położone gdzieś wysoko w górach w Meksyku i pozwala je sfilmować w spoczynku.
Motyle filmowane przez drona-kolibra to wędrowne motyle z rodziny Nymphalidae nazywany danaidem wędrownym (Danaus plexippus), monarchem lub monarchą (źródło: Wikipedia).
Jeśli treść powyższego artykułu była dla Ciebie przydatna lub ciekawa możesz postawić mi kawę, którą uwielbiam i motywuje do dalszego pisania ;)
Brak komentarzy