Walkera Voyager 4 – kolejny „zabójca” dronów DJI?
Drony Walkera, choć popularnością w żaden sposób nie mogą równać się z DJI, są przez wielu postrzegane jako główny konkurent Phantomów i Inspire’ów. Konstrukcje takie jak Scout X4, Voyager 3 czy TALI H500 są używane od dawna przez wielu zadowolonych operatorów na całym świecie. Co nowego może zaoferować najnowsza odsłona Walkera Voyager 4 i w czym ewentualnie przegonić konstrukcje DJI?
Od pewnego czasu Walkera główny nacisk stawiała na serię swoich dronów wyścigowych (Runner 250 Advanced, F210, Furious 320, Rodeo F150). Mnogość różnych modeli w tej klasie oraz częstość ich wypuszczania na rynek spowodowała, że sama marka Walkera obecnie zdecydowanie bardziej kojarzy mi się z dronami wyścigowymi, niż klasycznym quadcopterami do filmowania z powietrza. Ale informację o nowej konstrukcji Walkera Voyager 4 przyjąłem z radością tym bardziej, że wnosi ze sobą spory powiew świeżości jeśli chodzi o wyposażenie i specyfikację sprzętową.
Nowy Walkera Voyager 4 ma dwie cechy, które mają go wyróżnić na tle konkurencji i przykuć jego uwagę. Pierwsza to obiektyw zmiennoogniskowy, który wg nieoficjalnych źródeł ma mieć aż 16-krotny zoom optyczny! Ciężko ocenić czy to fakt, czy jedynie marketingowy chwyt. Przy tak dużym powiększeniu gimbal stabilizujący kamerę musiałby działać idealnie, by nie było widać drgań na nagrywanych filmach. Jeśli to prawda, a dodatkowo jakość nagrań jest conajmniej bardzo dobra, można pokusić się o stwierdzenie, że kamera Voyager 4 „bije na głowę” najnowszą optykę DJI Zenmuse Z3. Zakres ogniskowej w Z3 jest od 22mm do 77mm, tymczasem kamera Voyager 4 ma zakres od 10 do 1500mm.
Sama kamera obraca się o 360 stopniu, a podnoszone podwozie gwarantuje ciągłość ujęć. Trochę dziwi „niska” jakość nagrań – Full HD 1080p w dobie jakości 4K, którą gwarantują drony DJI to trochę mało. Oczywiście kamerą będzie można w pełni sterować z poziomu aplikacji na smartfona lub tablety.
Drugą unikalną cechą, jest możliwość połączenia z dronem Voyager 4 przy użyciu sieci komórkowej 4G – to dałoby niesamowite możliwości sterowania dronem na ogromne odległości, w zasadzie z każdego miejsca na ziemi, gdzie jest tylko dostęp do sieci komórkowej.
Jak działa sterowanie w sieci 4G i jak sprawuje się kamera z zoomem optycznym 16x w Walkera Voyager 4? Na odpowiedzi, będziemy musieli jeszcze chwilę zaczekać, aż przynajmniej kilkanaście egzemplarzy Voyager 4 trafi w ręce pierwszych klientów. Będziemy informować na bieżąco! 😉
Jeśli treść powyższego artykułu była dla Ciebie przydatna lub ciekawa możesz postawić mi kawę, którą uwielbiam i motywuje do dalszego pisania ;)
Brak komentarzy