Airbus zbudował drona Thor z drukarki 3D
Kilka dni temu w mediach pojawiła się informacją, iż dobrze znana firma z branży lotniczej – Airbus – zaprezentowała swojego nowego drona o nazwie Thor (Test of High-tech Objectives in Reality). Dron mierzy 13 stóp (ok. 457cm), waży 55 funtów (prawie 25 kg) i, co ciekawe, w całości został wydrukowany na drukarce 3D. Najlepsze jest to, że Thor wygląda łudząco podownie do pełnowymiarowych samolotów pasażerskich Airbus (a przynajmniej jego makieta).
Makieta Thora została zaprezentowana na berlińskich targach i wystawie International Aerospace Exhibition and Air Show 2016 (tzw. ILA 2016). Dron został wydrukowany z 50 osobnych części – jednym słowem został wydrukowany w całości, wyłączając z tego silniki oraz części elektroniczne. Ma już za sobą 18 misji testowych i póki co sprawuje się dobrze.
Czemu dron z drukarki 3D?
Airbus widzi duży potencjał drzemiący w druku 3D i nie ma w tym nic dziwnego. Wśród wielkich zalet związanych z drukowaniem części drona można wyszczególnić łatwą możliwość wyprodukowania w krótkim czasie dowolnej części, duże możliwości jej ulepszeń bez przeprojektowywania całej konstrukcji, niskie koszty produkcji części zapasowych.
Warto również wspomnieć, że nie jest to wcale pierwszy „romans” Airbusa z technologią druku 3D w kontekście dronów czy samolotów ogólnie. Koncern Airbus złożył już jakiś czas temu patent na budowę całych samolotów w technologii druku 3D, a w zasadzie 4D ponieważ materiał, z którego byłyby drukowane części samolotu zmieniałby swoje właściwości w zależności np. od ładowności i ciężaru unoszonego w powietrzu przez samolot (źródło: https://3dprint.com/135561/airbus-patent-airplanes/).
Jeśli treść powyższego artykułu była dla Ciebie przydatna lub ciekawa możesz postawić mi kawę, którą uwielbiam i motywuje do dalszego pisania ;)
Brak komentarzy