DJI Dock 2 już oficjalnie – po premierze
15 listopada 2023 r. na łamach Świata Dronów pojawił się artykuł o nadchodzącym DJI Dock 2, którego chińska premiera odbyła się tydzień wcześniej – 8 listopada ubiegłego roku. Ponad 4 miesiące trzeba było czekać oficjalną globalną premierę nowej stacji dokującej. Już niedługo trafi do polskich dystrybutorów DJI. Czy zmieni podejście do użytkowania stacji dokujących tego typu? Czy wyprze poprzednika – DJI Dock, który nie jest przecież „aż tak stary”?
Mówiąc bardzo w skrócie: ogólnoświatowa premiera DJI Dock 2 nie przyniosła zaskoczenia, ale też wyczekiwanie branży i samych dystrybutorów na samo wydarzenie było duże, bo w końcu produkt ten trafi do odbiorców na całym świecie. Nowa stacja dokująca to również nowy dron – zmodyfikowany DJI Mavic 3, który w wersji „dokującej” nosi nazwę DJI Matrice 3D/3TD i niezbyt już przypomina serię Mavic. To z kolei otwiera nowe możliwości zastosowania tego zautomatyzowanego rozwiązania tam, gdzie DJI Dock (1) z DJI Matrice 30T spotykał się z pewnego rodzaju ograniczeniami (bardzo często natury prawnej).
DJI Dock 2 to udoskonalona wersja stacji dokującej, przy projektowaniu której producent wyciągnął lekcje z DJI Dock (1). Waży zaledwie 34 kg, a to oznacza zmniejszenie wagi aż o 68% względem DJI Dock. Dock 2 jest oczywiście również mniejsze i to aż o 75% względem poprzednika – dokładne wymiary to: 570mm x 583mm x 465mm. Te dwie rzeczy sprawiają, że stację dorosły mężczyzna może udźwignąć w pojedynkę i jest znacznie bardziej poręczna.
Zmieniony został również wygląd stacji – choć zamknięta wygląda bardzo podobnie – jak zwykła kostka, to sposób otwierania i wnętrze stacji już ujawnia nowe rozwiązania i wygląda znacznie bardziej futurystycznie.
Stacja została wyposażona w sensory wizyjne do oceny otoczenia przed otwarciem kopuły i startem samego drona. Klasa odporności na wilgoć, pył i kurz to IP55, przy czym sam Matrice 3D/3TD ma klasę IP54. Nie mniej – zarówno stacja jak i dron mogą operować w trudnych warunkach pogodowych, ma wbudowaną stację pogodową, a pobierana dodatkowo bieżąca prognoza pogody dla danego obszaru operacji pozwala przewidywać i ostrzegać o możliwościach lub niebezpieczeństwie wykonywania lotów.
DJI w tej wersji DJI Dock 2 wspiera innych producentów hardware i software, którzy mogą integrować stację i drona z zewnętrznym oprogramowaniem oraz payload’em np. spadochronem, głośnikiem, szperaczem itp. (poprzez tzw. E-Port/E-Port Lite). Oczywiście DJI też oferuje swój software do planowania lotów (DJI FlightHub 2, DJI TerraAPI).
Dwa dostępne i dedykowane do DJI Dock 2 modele dronów różnią się od siebie kamerami.
Dron z wersji DJI Matrice 3D ma telekamerę (1/2″ CMOS, odpowiednik formatu 162 mm, 12 MP) i szerokokątny aparat (4/3″ CMOS, odpowiednik formatu 24 mm, 20 MP) z mechaniczną migawką, spełniającą potrzeby dla 1:500 precyzyjnych zadań mapowania. Może być z sukcesem wykorzystywany do automatycznych misji mapowych i geodezyjnych.
DJI Matrice 3TD z kolei wyposażony jest w ten sam teleobiektyw co Matrice 3D, ale ma inny aparat szerokokątny (1/1,32″ CMOS, odpowiednik formatu 24 mm, 48 MP) no i dodatkową kamerę termalną (odpowiednik formatu 40 mm, rozdzielczość 640×512 w trybie normalnym i rozdzielczość 1280×1024 w trybie obrazu w podczerwieni UHR oraz 28-krotny zoom cyfrowy). Ten model może służyć do wykonywania inspekcji i nadzoru.
Obydwa drony mogą przebywać w powietrzu nawet do 50 minut zależnie od warunków pogodowych (dzięki powiększonej baterii), a zasięg operacyjny od stacji bazowej w płaskim terenie wynosi do 10 km. Oczywiście stacja ładuje baterie w dronie automatycznie po wylądowaniu, a producent gwarantuje żywotność akumulatorów w BSP na 400 cykli ładowania.
Czy DJI Dock 2 ma szansę odnieść rynkowy sukces?
Moim zdaniem tak i to znacznie większą niż DJI Dock z DJI M30/30T. Możliwości M30/30T są niezaprzeczalne, ale świat idzie w stronę miniaturyzacji. Mniejsza stacja jest wciąż nieco łatwiejsza w obsłudze (i – co oczywiste – w samym transporcie w razie konieczności jej przemieszczania co jakiś czas), zajmuje mniej miejsca, mniej rzuca się w oczy.
Wymiary samego DJI Matrice 3D/3TD też nie są bez znaczenia. Mniejszy dron o maksymalnym wymiarze typowym nie przekraczającym 1 m daje się zgodnie z prawem zastosować bez zapewniania kontrolowanego obszaru naziemnego co było i jest przeszkodą dla M30/30T. Oczywiście wciąż to zakłada użytkowanie tego systemu zgodnie z krajowymi NSTS’ami, a więc z pilotem obecnym na miejscu (co już przeczy idei użytkowania takiej stacji), ale i tak daje to więcej możliwości wdrożenia i przetestowania takiego systemu zgodnie z prawem i zanim operator otrzyma stosowne zezwolenie z ULC.
Myślę, że po dotarciu do Polski pierwszych egzemplarzy DJI Dock 2 będę miał realną szansę przeprowadzenia testów w rzeczywistych warunkach środowiskowo-prawnym, czym z chęcią się z Wami podzielę.
Jeśli treść powyższego artykułu była dla Ciebie przydatna lub ciekawa możesz postawić mi kawę, którą uwielbiam i motywuje do dalszego pisania ;)
Brak komentarzy