DJI DropSafe – spadochron ratunkowy dla dronów DJI
Firma DJI znana chociażby z produkcji bardzo popularnych i stosunkowo tanich dronów DJI Phantom zaprezentowała swoje nowe autorskie rozwiązanie: DJI DropSafe, czyli spadochron ratunkowy dla dronów. Montowany na górnej powierzchni centralnej drona i wystrzeliwany w mniej niż 0.5 sekundy jest w stanie z dużym prawdopodobieństwem uratować naszego drona przed upadkiem, gdy ten zawiedzie w powietrzu.
System wyrzucanego spadochronu waży około 550g i jak podają różne źródła jest skuteczny na minimalnej wysokości 6m nad ziemią. Zawiera mechaniczne oraz elektryczne zabezpieczenia przed samoczynnym wystrzeleniem spadochronu ratunkowego by mieć pewność, że nie stanie się to w najmniej oczekiwanym momencie lotu. Elektryczny system zabezpieczenia uzbraja się w 9 sekund po podłączeniu całego mechanizmu do zasilania. Z kolei mechaniczny system bazuje na prostym pinie (bolcu), który można wyjmować przed lotem i wkładać go w prosty sposób zaraz po wylądowaniu.
O uzbrojeniu i gotowości spadochronu do lotu informuje nas oświetlenie LEDowe zamontowane w mechaniźmie. Zielone światło oczywiście oznacza pełną gotowość systemu, jakiekolwiek odstępstwa od zielonego są oznaką problemu. Przydatną funkcją po wystrzeleniu jest automatyczne odcięcie zasilania silników by śmigła nie uszkodziły spadochronu lub linek spadochronowych. Samo wyzwolenie DJI DropSafe następuje z poziomu nadajnika RC. System może być zasilany z baterii głównej drona, ale posiada w standardzie baterię zapasową, która zasili wyzwalanie spadochronu, gdyby główna zawiodła. Ma to sens! Zapewne wiele przypadków zwiazanych z upadkiem kopterów z dużej odległości jest spowodowanych problemami z pakietem zasilającym.
Ponieważ jest to wynalazek DJI spadochron został stworzony do działania z dronami tejże firmy, ale również nie wszystkimi – dokładnie z modelami: DJI S1000 i DJI S800 (EVO). Jeśli chodzi o sterowanie – jest kompatybilny z rozwiązaniami stosowanymi również w dronach DJI: A2 oraz WooKong-M.
Jak oznajmia producent – firma DJI – system DropSafe nie gwarantuje, że dron w 100% wyjdzie z lotu na spadochronie bez szwanku. System ma zminimalizować ewentualne straty poprzez zminimalizowanie prędkości opadania całego sprzętu, a ta zależy od masy drona oraz warunków atmosferycznych (wiatru, wysokości itd.). Przykładowe dane przekazane przez producenta po testach przeprowadzonych na niskich wysokościach i w bezwietrznych warunkach są następujące:
Masa drona — Prędkość opadania z otwartym spadochronem
3kg — 4.4m/s
6kg — 5.6m/s
9kg — 6.8m/s
12kg — 8.6m/s
15kg — 11.7m/s
7 komentarzy
Ostatnio podczas wizyty w morskim oku widziałem jak dron niebezpiecznie zbliżył się do powierzchni wody a potem do niej wpadł, widać było że jeszcze walczył bo śmigła wzburzyły wodę, ale po chwili już nie było po nim śladu. Wyglądał na drona DJI. Jest jakiś system pozwalający nadać pływalności takiemu dronowi? Nie byłby skomplikowany bo wystarczyłby nabój CO2 i pływak więc wszystko mogłoby zamknąć się w 100 g.
Osobiście nie słyszałem o takim systemie. Być może jest, a jeśli nie to zapewne wielce trudny do zrobienia nie jest. Przypuszczam jednak, że sytuacji takich jakie opisałeś jeszcze nie było zbyt wiele, bo statystycznie pewnie niewiele dronów tonie w wodzie z powodu awarii 😉 Dlatego popularniejszym rozwiązaniem jest spadochron ratunkowy, a taki fabryczny system szybkiego pompowania pływaka do ratowania przed zatonięciem może być tylko kwestią czasu.
Panowie, może nie do końca system który wynurzy utopionego drona ale ciekawa propozycja do odłowienia sprzętu który wpadł do wody. GetterBack – https://www.youtube.com/watch?v=BDHHLnAdxsc
Rozumiem że spadochron działa tylko jak dron jest podwoziem do dołu? Czy może są jakieś systemy ratujące w razie awarii już w przechyle,czy podczas powietrznego dachowania?
Przypuszczam, że w przechyle – jeśli spadochron byłby wystrzeliwany – to nawet taki system by zadziałał, ale „do góry podwoziem” to chyba niewiele może pomóc.
Myślę, że jeżeli ktoś chce koniecznie latać nad wodą to można na ten czas do drona przyczepić w jakiś sposób odpowiednio małe pływaki, które zapobiegną jego zatonięciu. Ale czy taki dron przeżyje kontakt z wodą?
Jeśli się nie odwróci do góry brzuchem to powinien dać radę 😉