PoradyZe Świata

DJI Mini 4 Pro – czy warto pozbyć się klasy C0?

Prawo unijne dla dronów z klasą C0 nakłada na producentów m.in. obowiązek ograniczenia maksymalnej osiągalnej wysokości lotu BSP względem miejsca startu do 120 m. Ponieważ DJI Mini 4 Pro ma nadaną klasę C0 – producent musiał (poprzez aktualizację oprogramowania) wprowadzić to ograniczenie by utrzymać tę klasę. Jednak użytkownicy Mini 4 Pro dostali również od producenta opcję „zdeklasowania” Mini 4 Pro poprzez zmianę oprogramowania i zdjęcie naklejek C0 z jego obudowy. Powstało więc pytanie: czy warto?;)

Od razu na wstępie oświadczam: sam jestem użytkownikiem DJI Mini 4 Pro więc moja dywagacja nie jest całkiem obiektywna. Znam ten model, trochę się do niego przywiązałem, więc patrzę na jego użytkowanie przez pryzmat mojego rekreacyjnego latania. Nie mniej postaram się przytoczyć konkretne argumenty „za” i „przeciw” pozbywaniu się klasy C0 w DJI Mini 4 Pro.

Użytkownikom Mini 4 Pro polecę w pierwszej kolejności wpis na blogu DJI – producenta tego drona – poświęcony właśnie temu zagadnieniu. Tam macie wyjaśnione skąd wynika ograniczenie, jakich dronów dotyczy (no bo nie tylko C0, ale również inne C1-C4 w kategorii otwartej), co zrobić by pozbyć się klasy itd.

Z czego wynika możliwość „zdeklasowania” Mini 4 Pro?

Wyjaśnienie jest proste: Mini 4 Pro wyszedł z klasą C0, ale na rynek został wprowadzony przez końcem 2023 r. co oznacza, że jeszcze tej klasy nie musiał formalnie mieć. Obowiązek wprowadzania na rynek dronów jedynie z klasą C0-C6 zaczyna się formalnie od 1.01.2024 r. Tym samym użytkownik Mini 4 Pro może zdecydować czy woli drona z C0 i wszystkimi ograniczeniami, które z tego wynikają – czy woli drona bez klasy i wtedy te ograniczenia magicznie (poprzez aktualizację software/firmware) mogą zniknąć.

Jak „zdeklasować” Mini 4 Pro?

Osoby, które po 31.12.2023 r. chcą mieć możliwość latania DJI Mini 4 Pro wyżej niż 120 m względem miejsca startu powinni:

  • zdjąć naklejkę klasy C0 z obudowy drona
  • złożyć formularz aplikacyjny do producenta o usunięcie limitu 120 m

Formularz aplikacyjny jest dostępny w aplikacji DJI Fly w wersji 1.12.3. Po uruchomieniu drona, należy wejść w opcje aplikacji, przejść do zakładki „Bezp.” (Bezpieczeństwo) i pod polem, gdzie jest możliwość ustawienia maksymalnej wysokości lotu znajduje się link „Poproś o większy limit wysokości”. Musimy być oczywiście podłączeni do Internetu by przejść dalej do formularza na stronie producenta.

DJI Mini 4 Pro

W kolejnym kroku zostaniemy poproszeni o podanie danych drona (numer seryjny SN) oraz dane konta użytkownika (user ID i e-mail lub telefon) a następnie trzeba upload’ować zdjęcie spodu naszego drona, na którym jest naklejka z etykietą klasy C0, którą oczywiście trzeba zdjąć.

UWAGA: zgodnie z tym co napisał producent DJI – po przejściu procedury „zdeklasowania” drona nie będzie można ubiegać się o kolejną etykietę klasy C0 ani też o możliwość wgrania oprogramowania, które na nowo zrobi z naszego Mini 4 Pro drona klasy C0.

Co jednak ciekawe w ostatnim kroku przed wysłaniem formularza (trzeba jeszcze zaznaczyć checkbox, że przeczytaliśmy wszystko i mamy świadomość swojego działania) w pierwszym punkcie jest informacja, że po 1.01.2024 r. będzie można ewentualnie aplikować w podobny sposób o nadanie klasy C1 (pytanie jednak czy dla Mini 4 Pro, bo kolejny punkt o tym nie świadczy).

Jeszcze jeden punkt, z którym mamy się zapoznać przed wysłaniem formularza jest dość kontrowersyjny: po zdjęciu klasy C0 z DJI Mini 4 Pro będzie można latać tym dronem już tylko w kategorii szczególnej i nie ma opcji na A1. Co by to oznaczało? Że jednak nie będzie można nadać mu nawet klasy C1, a co lepsze: w magiczny sposób, nagle MTOM DJI Mini 4 Pro jest większy niż 250g i tym samym wypada z A1. Stwierdzenie DJI: „jeśli nie A1 to już tylko kategoria szczególna” jest niezrozumiałe – przecież jest jeszcze A3 dla dronów z MTOM > 250 g i bez klasy… więc Mini 4 Pro ewentualnie wypadłbym do tej podkategorii. Czemu o tym DJI nie wspomniało? Nie wiem, ale generalnie nie jest to prawdą.

DJI Mini 4 Pro można latać w podkategorii A1 kategorii otwartej po zdjęciu z niego klasy C0, ponieważ wciąż jest to dron < 250 g i jest to tzw. legacy drones na równi z innymi dronami z serii DJI Mini, które również nie muszą mieć klasy by leganie je użytkować w kategorii otwartej, podkategorii A1.

Źródło: https://www.easa.europa.eu/en/domains/drones-air-mobility/operating-drone/open-category-low-risk-civil-drones

Argumenty za pozbyciem się klasy C0 dla DJI Mini 4 Pro

W zasadzie widzę tylko jeden – brak limitu wysokości 120 m względem miejsca startu. Zwiększenie tego limitu jest szczególnie ważne (i wcale nie chodzi o łamanie prawa) gdy teren, nad którymi latamy jest górzysty i potrzebujemy zwiększyć wysokość nad terenem, która dalej będzie < 120m, ale już względem miejsca startu może być > 120 m. To samo będzie przy wysokich sztucznych przeszkodach terenowych – prawo mówi, że taką przeszkodę można „przelecieć górą” z przewyższeniem 15 m i wtedy nawet lot powyżej 120 m będzie legalny. Niestety z limitem stałym 120 m tego nie zrobimy. Żeby jednak ułatwić Wam wybór, należałoby sobie zadać pytania:

  • jak często latam w górach?
  • jak często latam ponad przeszkodami, których wysokość przekracza 105 m?
  • jak często potrzebuję wznieść się powyżej 120 m (czy legalnie czy nie – nie moja sprawa)?

Dodajmy do tego jeden ważny aspekt: dron, który waży 250g na wysokości +120 m będzie zwyczajnie walczył z wiatrem o utrzymanie pozycji (a tam bardziej w górach, gdzie wiatry są silniejsze), szybko zużywał baterię i ostatecznie pilot może utracić nad nim kontrolę (no bo zasięg wzroku VLOS dawno już straci;). To nie są wysokości odpowiednie dla takich małych i lekkich dronów – jak mawiał anonimowy klasyk: „fizyki nie oszukasz”.

Argumenty za utrzymaniem klasy C0 dla DJI Mini 4 Pro

Godząc się na limit loty 120 m i utrzymanie klasy C0 dla DJI Mini 4 Pro moim skromny zdaniem:

  • mamy drona z klasą, który będzie mimo wszystko więcej wart w przypadku chęci jego sprzedaży, bo zwyczajnie ma certyfikat wg nowych przepisów unijnych i nie został zrównany do starszych dronów typu Mini 1, 2 lub 3, dla których sytuacja jest odwrotna – ich użytkownicy mogą zabiegać o nadanie klasy C0;
  • całe prawo idzie w stronę przyzwolenia na latanie na terenie UE jedynie dronom spełniającym najnowsze normy – w tym przypadku klasy C0-C6. Zauważcie, że od 1.01.2024 r. latanie dronami bez klasy wchodzi w kolejną fazę przejściową prowadzącą do całkowitego „wygaszania” starych dronów bez klasy. W kategorii otwartej drony te polatają w A1 (<250 g) lub A3 (> 250 g) jeszcze 2-3 lata i same się wykruszą z braku części, supportu, dostępnych na rynku baterii itd. (oczywiście pomijając samoróbki FPV czy modele zdalnie sterowane). Producenci nie będą mieli żadnego interesu, żeby takie drony podtrzymywać „przy życiu”. W kategorii szczególnej również mamy jeszcze 2 lata dla NSTS, potem zostanie już tylko PDRA. Generalnie: drony bez klasy będą wychodzić z użycia lub będą celowo wycofywane. Może być tak, że nawet DJI będzie dostarczał aktualizacje soft/firmware jedynie do Mini 4 Pro, który ma klasę C0, a ten ze zdjętą klasą po prostu nie będzie aktualizowany.
  • biorąc raz jeszcze pod uwagę powyższe – przestrzeń powietrzna i strefy geograficzne w niej umieszczone też będą ewoluowały w stronę stref z ograniczeniem dla dronów nie spełniających norm unijnych. Teraz w miastach Polski można latać bez większych ograniczeń, ale nie ma pewności czy za kilka – kilkanaście miesięcy nie pojawią się w niektórych miejscach strefy geograficzne jedynie dla dronów z klasą C0-C6 – moim zdaniem jest to jedynie kwestia czasu. W nadchodzącej erze Remote ID (system zdalnej identyfikacji) i możliwość nadzoru nie tylko służb, ale i „przeciętnego Kowalskiego” nad każdym dronem, który wisi mu nad głową – niemal każdy pilot BSP wznoszący drona do góry będzie „na podglądzie”. Akurat w przypadku dronów C0 zdalna identyfikacja nie jest konieczna, ale dla innych (C1, C2, C3, C5, C6) – już tak.

Nikogo nie będę namawiał ani do zdjęcia ograniczenia 120 m (w skrócie „zdeklasowania” Mini 4 Pro poprzez pozbycie się klasy C0), ani do zachowania tej klasy. Mam tylko nadzieję, że powyższe argumenty „za” i „przeciw” w jakiś sposób ułatwią podjęcie decyzji.

PS. Nawet z limitem 120 m wysokości można wylecieć ponad mgłę (choć to już tak legalnie nie jest…).

Kraków przykryty mgłą – 24.10.2024 r.

Jeśli treść powyższego artykułu była dla Ciebie przydatna lub ciekawa możesz postawić mi kawę, którą uwielbiam i motywuje do dalszego pisania ;)

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Poprzedni

Systemy FTS do dronów DJI już w Polsce!

Następny

System poszukiwawczo-uderzeniowy GLADIUS już dostarczony

5 komentarzy

  1. 4 stycznia 2024 at 07:18 — Odpowiedz

    Mam pytanie jakie google polecasz do mini 4 pro

  2. 30 marca 2024 at 15:15 — Odpowiedz

    Bierz pierwsze lepsze dla narciarzy lub w ostateczności spawalnicze.

  3. 22 kwietnia 2024 at 20:28 — Odpowiedz

    Witam serdecznie jestem laikiem co do dronów . Chcę zakupić DJI Mini 4 pro fly combo. czy do wykonywania lotów w klasie jak Pan opisuje muszę nabyć uprawnienia a dokładnie które ? Dzięki

    • 26 kwietnia 2024 at 13:29 — Odpowiedz

      Proszę zarejestrować się na drony.gov.pl i przejść najprostsze szkolenie A1/A3 wraz z egzaminem do uprawnień A1/A3. Wprawdzie wystarczyłoby się jedynie zarejestrować i nakleić numer operatora na drona oraz zapoznać się z instrukcją obsługi drona, ale posiadanie uprawnień A1/A3 na pewno poszerzy Pana wiedzę o tym jak latać, gdzie zgłaszać i na co uważać.

  4. 29 maja 2024 at 16:08 — Odpowiedz

    lepiej zdjąć całkiem czy wywnioskować o C1

Skomentuj artykuł

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *