DJI rezygnuje ze stref zakazu lotu w swoich dronach
Zaczęło się od Stanów Zjednoczonych, ale dotknęło również Europy. Producent DJI rezygnuje z „twardych” ograniczeń nakładanych przez wewnętrzny geofencing w swoich dronach. Ograniczenia te w szczególnych przypadkach (tzw. restricted zones) wymagały odblokowywania stref poprzez wysłanie formularza do producenta i uzasadnienie chęci wykonania lotu w miejscach uznanych przez DJI za newralgiczne.
Od teraz wszystkie strefy, które do tej pory były zakazane (Restricted Zones) zmieniają swój status na „strefy z wzmocnionymi ostrzeżeniami” (Enhanced Warning Zones). W tych strefach aplikacja do obsługi drona (DJI Fly/Pilot) poprosi użytkownika o odblokowanie strefy w momencie lotu. Zamiast składać wniosek o odblokowanie na oficjalnej stronie DJI, użytkownik może postępować zgodnie z instrukcjami wyświetlanymi na ekranie w aplikacji. Nie potrzeba do tego ani zweryfikowanego konta użytkownika ani też połączenia internetowego w momencie lotu.
Zmiana rodzaju stref w DJI No Fly Zones to duże ułatwienie dla użytkowników dronów DJI. Warto jednak pamiętać, że nie zwalnia to pilotów dronów w przestrzegania obowiązującego prawa europejskiego i polskiego dla operacji dronowych.
Jeśli treść powyższego artykułu była dla Ciebie przydatna lub ciekawa możesz postawić mi kawę, którą uwielbiam i motywuje do dalszego pisania ;)
Brak komentarzy