Lily – latająca autonomiczna kamera
Antoine Balaresque (24 lata) i Henry Bradlow (23 lata) to dwóch głównych współtwórców Lily – drona, który w pełni autonomiczne podąża za swoim właścicielem, nagrywa go podczas wykonywania przeróżnych sportowych ewolucji czy zwyczajnych rodzinnych przyjęć. Antoine i Henry mają jednak pewien problem z Lily – z miejsca zostali nazwami twórcami innowacyjnego drona, tymczasem on wolą być nazywani „ojcami latającej kamery” – nie „drona”.
“We want to be in the GoPro space, not the drone space” – Antoine Balaresque.
Prace nad Lily rozpoczęły się już we wrześniu 2013 roku gdy na pomysł latającej autonomicznej kamery wpadł jeden z jej pomysłodawców – wtedy 22-letni Antoine Balaresque. Podczas rodzinnych wakacji latem w 2013 roku Antoine zdał sobie sprawę, że na żadnym z wakacyjnych zdjęć nie ma jego matki, ponieważ wszystkie fotografie robiła ona sama innym członkom rodziny… W ten sposób powstał startup o nazwie Lily Robotics, który w chwili obecnej pozyskał już inwestora na okrągłą sumę jednego miliona dolarów i zatrudnia łącznie 5 osób.
Lily to dron, a w zasadzie latająca kamera, która używa kombinacji GPS oraz przetwarzania obrazu do śledzenia swojego użytkownika-właściciela. Latająca kamera wyposażona jest jak większość dronów w akcelerometr, żyroskop, barometr, GPS oraz aż trzy kamery: jedną do nagrywania, jedną do śledzenia użytkownika i jeszcze jedna, która jest skierowana pionowo w dół i zapewnia stabolizację Lily. W przyszłości planowane jest również wdrożenie czujników, które pozwolą na unikanie przeszkód na trasie lotu – póki co Lily tego nie potrafi więc lepiej nie stosować tej „lajatącej kamery” w lesie czy np. w mieście z wysokimi budynkami.
Do śledzenia użytkownika dron potrzebuje również małego urządzenia, które zakłada się np. na nadgarstek. Urządzenie to jest wyposażone w mikrofon, GPS oraz WiFi, przez które komunikuje się z dronem. Zarówno to urządzenie jak i sam dron Lily są wodoszczelne.
Do ustawienia podstawowych parametrów lotu oraz wydawania komend Lily używa się aplikacji mobilnej zainstalowanej np. w smartfonie. Ta umożliwia dawanie takich instrukcji jak start, lądowanie, podążanie, zmiany trybów nagrywania kamery, definiowanie obszarów, nad które Lily nie powinno wlecieć. Średni czas lotu wynosi ok. 20 minut.
Aktualnie Lily można zamówić na stronie projektu (https://www.lily.camera/) w cenie $499 w pre-orderze, a wysyłka gotowego drona nastąpi dopiero w lutym 2016. Potem cena regularna drona ma sięgnąć ok. $1000.
Więcej informacji o tym co potrafi dron Lily.
Jeśli treść powyższego artykułu była dla Ciebie przydatna lub ciekawa możesz postawić mi kawę, którą uwielbiam i motywuje do dalszego pisania ;)
Brak komentarzy