Wszystko wskazuje na to, że Amazon, który uchodził za prekursora wykorzystania dronów do dostarczania paczek, będzie musiał oddać pałeczkę pierwszeństwa innym firmom. Problemy prawne i brak pozwolenia na komercyjne wykorzystanie dronów przez FAA nie istnieje w Europie, gdzie prawo jest wciąż bardziej liberalne pod tym względem. Skorzysta z tego z pewnością niemiecka firma Deutsche Post DHL, które nie tylko ma ambitne plany wykorzystania swoich dronów do transportu np. leków, ale już przeprowadziła skuteczne testy nad Renem oraz na trasie w kierunku Wysp Wschodniofryzyjskich. Co więcej od najbliższego piątku mają ruszyć regularne loty dostarczające paczki leków do apteki na Juist (jednej ze wspomnianych wysp).

Do transportów firma użyła dronów o nazwie paketkopter 2.0 wyprodukowane przez firmę Microdrones. Drony przeszły szereg modyfikacji: od wzmocnionej konstrukcji ramy, po zwiększony zasięg i prędkość. Są również mniej wrażliwe na trudne warunki pogodowe, co ma znaczenie z racji warunków panujących na wybrzeżach Morza Północnego.

Paketkoptery to klasyczne quadcoptery (czterosilnikowe drony). Mogą latać samodzielnie dzięki autopilotowi, ale są również stale monitorowane, a ich trasa jest rejestrowana przez naziemną stację, która znajduje się w Norddeich. Przewidywane parametry lotu dronów, w trakcie wykonywania ich zadań to: wysokość około 50 metrów nad powierzchnią ziemi, prędkość do 18 m/s, przewożony ładunek nieco ponad 0,5kg (dokładnie firma podaje 544 gramy).

Deutsche Post DHL zapowiada stopniowe wprowadzanie swoich dronów do użycia, ale w pierwszej kolejności zostaną wprowadzone tam, gdzie jest to bezpieczne i opłacalne zarazem. Będzie to również poligon doświadczalny dla firmy przed podjęciem dalszych kroków rozszerzających zastosowanie paketkopterów w miastach i na terenach bardziej zaludnionych.