Dziś producent DJI oficjalnie poinformował o dacie premiery swojego najnowszego produktu – drona DJI FPV. Jak łatwo się domyśleć będzie to typowy dron pod FPV czyli dron wyścigowy czy czy raczej dron freestyle’owy do filmowania, ale w zdecydowanie inny sposób niż umożliwiały to do tej pory wszystkie inne drony DJI.

Zapowiedź oficjalnej premiery DJI FPV dla wielu nie była żadnym zaskoczeniem. Jest to dość długo wyczekiwany produkt, który doczekał się już wielu wycieków więc osobom zainteresowanym dronami wyścigowymi jest już znany z wielu nieoficjalnych zdjęć.

Specyfikacja (nieoficjalna) DJI FLY

W przeciekach znalazła się już potencjalna specyfikacja drona, choć na jej potwierdzenie trzeba będzie poczekać jeszcze tydzień. Wygląda ona następująco:

• kamera z sensorem 1/2.3″ 12MP 4k60fps 120Mbps bitrate
• dwuosiowy gimbal
• zasilanie lipo 6S 2200mah
• 20 minut lotu
• GPS (z opcją RTH)
• maksymalna prędkość 100km/h t
• waga drona: 795 gr
• waga aparatury: 346 gr
• waga gogli: 420 gr

Do sprzedaży mają trafił różne zestawy:

• dron z aparaturą
• osobno gogle DJI
• DJI FPV combo z jedną baterią i goglami (zdjęcie poniżej)
• DJI FPV FMC (fly more combo) z 3 bateriami

Nie są to oficjalne informacje, więc na ich autentyczność trzeba poczekać.

Cena (nieoficjalna) DJI FPV

To chyba największa zagadka, choć w związku z tym, że do sieci wyciekły zdjęcia drona na sklepowych półkach to i potencjalne ceny są już znane – przynajmniej te podawane w dolarach lub euro:

• dron DJI FPV + aparatura – 730 EUR
• gogle DJI Goggles v2 – 580 EUR
• DJI FPV Combo (dron, aparatura, jedna bateria i gogle) – około 1300 EUR
• DJI FPV FMC (fly more combo – wersja combo z 3 bateriami + jakieś dodatkowe akcesoria) – 1650 EUR
• koszt jednej baterii: 149 EUR
• ładowarka do jednej baterii: 49 EUR

Przeliczając wprost euro po kursie aktualnym 1 EUR = 4,50 PLN za wersję FMC wychodzi 7 450 PLN, a więc cena w Polsce wyniesie powyżej 8000 PLN.

Do premiery pozostał jeszcze tydzień. Przypuszczam, że przez ten czas pojawi się jeszcze kilka przecieków, więc na samej premierze niewiele rzeczy pozostanie jeszcze do odkrycia…