Drony wojskowe w większości armii będących potęgami militarnymi w skali świata są już pewnym standardem. Co bogatsze państwa same opracowują swoje konstrukcje latające, pozostałe kupują sprawdzone drony od innych. Iran należy do tej pierwszej grupy państw. W dodatku wśród stosunkowo nowych konstrukcji opracowanych i przetestowanych na przestrzeni ostatniego roku znajduje się dron o nazwie Ra’ad-85 (Ra’ad znaczy Thunder), który najprościej mówiąc jest dronem jednorazowym, czyli pewnym ewenementem pośród nowoczesnych bezzałogowców.

Ra’ad-85 jest zarazem dronem i latającym pociskiem w jednym. Okazuje się, że takie połączenie może być naprawdę groźnie dla przeciwnika, a w niektórych przypadkach nawet groźniejsze niż bezzałogowce wyposażone we własne rakiety. Czemu? Bo Raad-85 to w rzeczywistości rakieta mogąca utrzymywać się w powietrzu 10h, lecieć na odległość 100km od bazy i uderzać w obiekty zarówno na ziemi, wodzie jak i w powietrzu z ogromną siłą (z racji swoich rozmiarów sporo większych od rakiet przenoszonych przez drony). Ra’ad-85 może zaatakować cel w bardziej przemyślany sposób, a ponieważ jest niewielkich rozmiarów i charakteryzuje się duża manewrowością to stanowi ciężki obiekt do zniszczenia.

Dron-samobójca Ra’ad-85 został zbudowany w kilku różnych rozmiarach i może przenosić na swoim pokładzie wiele różnych głowice z ładunkiem wybuchowym – dostosowane do profilu misji, a dokładniej celu, który ma zostać zniszczony.

Obecnie Iran prowadzi testy drona Raad-85 i od nich, a raczej od ich pozytywnego rozstrzygnięcia będzie zależało wprowadzenie maszyny do użytku w irańskiej armii.