Inspektorat Uzbrojenia MON ogłosił już przetarg na zakup sześciu zestawów mikrodronów o kryptonimie „Ważka” dla polskiego wojska. Mają to być pionowzloty (jedno lub wielowirnikowce) wyposażone w czujniki optoelektroniczne do pracy w dzień oraz w nocy w podczerwieni. Na jeden zestaw ma przypadać stacja sterowania i kontroli z zespołem nadawczo-odbiorczym oraz dwa bezzałogowce o maksymalnej masie (MTOM) 1,6kg i maksymalnej rozpiętości nie większej niż 700mm. Wymagany minimalny zasięg to 1,5km oraz czas lotu minimum 30 minut.

Nowy sprzęt ma trafić do Grup Wsparcia Informacyjnego oraz Zespołów Bojowych jednostek Sił Zbrojnych.

Przypomnijmy – drony klasy mikro o kryptonimie Ważka to jeden z trzech rodzajów małych dronów rozpoznawczych, których zakup został zaplanowany w Programie Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP. Pozostałe to Orliki klasy taktycznej krótkiego zasięgi i Wizjery klasy mini. Prócz tego MON chce wyposażyć wojsko w duże bezzałogowcwe uzbrojone o kryptonimach Zefir (klasy operacyjnej MALE – Medium Altitude Long Endurance, wyposażone w rakiety kierowane i niekierowane) i Gryf (klasy taktycznej, wyposażone w rakiety niekierowane).

Zainteresowanie MONu bezzałogowcami w postaci mikrodronów (tzw. nano-UAV) jest uzasadnione – korzystają już z nich wojska brytyjskie, norweskie, amerykańskie i australijskie. Chodzi o miniaturowe drony w postaci małego (12cm wirnik) helikoptera PD-100 Black Hornet Nano firmy Prox Dynamics, którego Brytyjczycy (w pierwszej wersji Black Hornet Nano) używają w Afganistanie już od 2013 roku. Black Hornet waży razem z bateriami zaledwie 16g, mieści się w kieszeni, jest obsługiwany przez jednego żołnierza. Czas przygotowania do lotu to mniej niż jedna minuta, czas operacji w powietrzu to ok. 20-25 minut. Prędkość pozioma z jaką się przemieszcza to 18 km/h natomiast sprawdzony zasięg to 1,6km.

Do tej pory producent dostarczył do wspomnianych wojsk ponad 3000 sztuk dronów Black Hornet.